niedziela, 15 lipca 2012

Planowanie płci dziecka

Autorem artykułu jest Abete


Nie ma sposobu na pewne zaplanowanie płci dziecka. Zależy ona tylko i wyłącznie od tego, który z plemników dostanie się do komórki jajowej, czy ten niosący chromosom X czy Y. To z kolei zależy od momentu, w którym dochodzi do współżycia oraz od męskich parametrów nasienia.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu uważano, że płeć dziecka zależy w dużej mierze od jadłospisu przyszłej matki. Potrawy ostre, kwaśne i słone miały zwiększać szansę na poczęcie syna, natomiast słodkie i mleczne córki. Chińczycy natomiast wiązali te kwestie głównie z wiekiem matki, i aby obliczyć prawdopodobieństwo poczęcia upragnionego syna, skonstruowali specjalne tabele, w których każdy miesiąc życia kobiety ma przypisaną płeć dziecka.

Lepiej jednak planując ciążę polegać na bardziej naukowych spostrzeżeniach. Jedna z metod, tzw. metoda Selnas, opiera się na badaniach potencjału elektrycznego komórek rozrodczych. Plemniki męskie są naładowane dodatnio, a żeńskie ujemnie. Komórka jajowa natomiast przez 70 dni w roku ma potencjał dodatni, przez kolejne 70 ujemny, a w pozostałą część roku obojętny. Jajo z wartością dodatnią przyciąga plemniki z Y, a z wartością ujemną z X. Aby obliczyć swój indywidualny cykl można zamówić specjalny kalendarz, kosztuje on jednak niebagatelne 300 euro.

Plemniki męskie żyją krócej, ale są za to mniejsze i szybsze, żeńskie przeciwnie – poruszają się wolniej, ale są w stanie przetrwać w drogach rodnych większą ilość czasu. Komórka jajowa żyje około 24 godzin. Jeśli współżycie nastąpi przed jej uwolnieniem, prawdopodobnie męskie plemniki się jej nie doczekają, jeśli w trakcie, dopłyną do jaja jako pierwsze. Aby w ten sposób zaplanować płeć dziecka, trzeba znać swój cykl owulacyjny i dokładnie wiedzieć, kiedy dochodzi do jajeczkowania. Można ten moment określić na podstawie analizy śluzu szyjkowego, mierzenia temperatury lub stosując testy owulacyjne.

Skuteczną i pewna metodą, ale niestety niedostępną w Polsce, jest stosowanie cytometru przepływowego. Procedura polega na oddzieleniu męskich plemników od żeńskich na podstawie ich ciężaru. Jest to w dalszym ciągu technologia eksperymentalna i droga. Koszt zabiegu to około 4–6 tys. dolarów. Daje ona prawie 90% powodzenia poczęcia dziewczynki i 80% chłopca. Nie wydaje się celowe, by posuwać się aż do tego stopnia podczas planowania potomstwa, jednakże metoda może być przydatna, jeśli poczęcie chłopca jest związane z ryzykiem wady genetycznej. Więcej na temat tej i innych metod można poczytać na serwisach dla kobiet w ciąży.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz